8 cze 2015

Pleksoryt "Kalie" - "Callas lilies" etching

Swego czasu byłam bardzo, ale to bardzo zakochana w kaliach. Kiedyś już na blogu o tym pisałam, że choć nie widziałam ich na żywo tylko na obrazach Tamary Łempickiej to czułam, że to "moje" kwiaty. Potem parę lat później dostałam z nich piękny bukiet :) 
To trzecia ich odsłona w moich pracach, zapomniana gdyż mam zrobioną ich tylko jedna odbitkę. Tydzień temu szperałam w swoich teczkach i odkryłam je na nowo. Schowane między moimi innymi pleksorytami wyszły na światło dzienne i na nowo rozkwitły.



 Odbitka zrobiona na bardzo starym papierze, nie czerpanym ale oczarował mnie swoim wiekiem (ma ze 30 lat), kolorem. Odbitka nie jest przedniej jakości ale przypominam sobie, że był to czas robienia dyplomu (prace graficzne na zakończenie studiów) i nie miałam czasu więcej się nimi zająć. Niemniej bardzo się z nich cieszę i świecą mi się oczy jak na nie patrzę.
 

 Wymiary to 8,5/23,7 cm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz