Czuję ostatnio potrzebę rysowania/malowania. Na biżuterię nie mam ochoty, weny czy też takiego pomysłu, który by mnie satysfakcjonował. Dziś przejrzałam sobie zdjęcia prac, które rysowałam podczas studiów.
Zdjęć mam niewiele ale w teczkach (bodajże 5ciu) jest mnóstwo.
Dziś pokazuję trzy rysowane węglem oraz suchymi pastelami. Jeden jest inspirowany malarstwem Tamary Łempickiej, pewnie zgadniecie który ;) Niestety został on na uczelni bo tak chciał tego profesor, szkoda.