30 wrz 2018

Wisior z zielonym szkiełkiem - Pendant with a green glass pebble

Jakieś z miesiąc temu miałam okazję robić nietypowy dla mnie wisior - szkiełko oplatane drucikiem z nanizanymi koralikami. 
Na szkiełko dostałam zlecenie, by przerobić je na wisior i taki właśnie przyszedł na nie pomysł, by opleć je drucikiem. W trakcie przygotowywania materiałów stwierdziłam, że nanizam na drucik jeszcze koraliki, które od dłuższego czasu czekały na wykorzystanie a kolorystycznie idealnie pasowały. 
Roboty było masa! Wydawałoby się, że to "bułka z masłem" ale nic podobnego dla osoby, która robi to pierwszy raz. Trzeba uważać by cienki drucik nie pękł w trakcie pracy i by tworzona siatka idealnie pasowała do wielkości szkiełka.



12 sie 2018

Ceramiq 2

Dzisiaj już "kolorowe" wyniki pracy z gliną. Dużo wszyscy zrobiliśmy prac więc też nie wszystkie są poszkliwione gdyż nie było na to czasu.W zasadzie to szkliwienie jest najtrudniejsze z tego wszystkiego niż samo lepienie, gdyż można poszkliwić za cienko (będą prześwity gliny) albo za grubo (szkliwo może spłynąć).


28 lip 2018

Ceramika - Ceramiq

W czerwcu uczestniczyłam w kursie ceramicznym organizowanym przez Szkołę Ceramiki "Ceramiq" w Warszawie. Był to kurs podstawowy, na 3 spotkania po 4 godziny zegarowe. Mimo, że już miałam styczność z ceramiką 2 lata temu, podstawy trzeba było sobie przypomnieć. Nauczyłam też się nowych rzeczy ale nadal jestem w tej dziedzinie początkująca.
Kurs bardzo dobrze poprowadzony, mam chęć zapisania się na kolejny stopień ale na to trzeba będzie uzbierać :)

13 maj 2018

Świecznik z muszlami - Candlestick with shells

Ostatnio mam chęć na robienie innych rzeczy niż biżuteria.
Poniższy świecznik powstał na prezent.
Muszelki niektóre kupione ale większość zebrana własnoręcznie.
Piasek mineralizowany dostałam od taty koleżanki i jeszcze trochę mi zostało by coś z niego zrobić. Kredę tarłam na tarce na bieżąco i układałam w pucharku przy pomocy łyżeczki.


Przyjemnie bardzo się go robiło, ale dużo czasu na niego poświęciłam...bo ja się nie spieszę i rozmyślam nad kompozycją ;)

5 maj 2018

Paletka magnetyczna na cienie - Magnetic palette for eye shadows

Czasem przyjdzie wena a czasem trzeba na nią długo czekać. Tak było w przypadku magnetycznych podkładów, które kupiłam ok.1,5 roku temu. Czekały a ja się zastanawiałam czy ich na prawdę potrzebuję podczas poszukiwania fajnych palet z cieniami do oczu. Gdy totalnie zawiodłam się na cieniach Zoeva "En taupe" (okropna pigmentacja a na pewno oryginalne) postanowiłam, że sama zrobię sobie paletę z cieniami, których będę na prawdę używać i się z nich cieszyć. 
Usiadłam na podłodze, któregoś z wieczorów i ze starego zeszytu zrobiłam paletkę..i o dziwo przy jej robieniu nie używałam linijki :P
 

 

11 kwi 2018

Kolczyki "Zeberki" - "Zebra" earings

Kolczyki do kompletu z bransoletką "Zeberka". 
Powstały już jakiś czas temu, długo szukałam do nich czarnych czapeczek odpowiedniej wielkości, udało się :)  Wykonane koralikami Toho 11/0.


4 mar 2018

Bransoletka "arbuzowa" - "Watermelon" bracelet

Wzór arbuzowy powrócił! 
Ale trochę zmieniony, niemniej zawsze przyjemnie mi się go robi :) 
Wykonany tym razem koralikami Toho 11 z powłokami opaque, luster oraz rainbow.



4 lut 2018

Bransoletka "Aquamarine"


Pierwszy raz bransoletka całkowicie w jednym kolorze, pięknym akwamarynowym. 
Wykonana koralikami NihBeads, z którymi bardzo się polubiłam.


Bransoletka do kupienia w moim butiku DaWanda.

29 sty 2018

Bransoletka "Frosted rose"

Chodziła za mną po głowie taka właśnie kolorystyka - brudny róż, jakby zmrożony i metaliczne, wielokolorowe koraliki - może jak duochromy w cieniach ;) Użyte koraliki to Toho 11 oraz trochę większe dawno temu kupione w Empiku.


 Bransoletka do kupienia na DaWanda.

20 sty 2018

Bransoletka "Srebrna noc" 2 - Bracelet "Silver night" no. 2

Lubię ten wzór bransolety dlatego powstała po raz drugi. Tylko tym razem z zakończeniami w czarnym kolorze a nie w srebrnym, jak to było w 2015 roku.


 

16 sty 2018

Wire wrapping po raz drugi - Wire wrapping for the second time

Drugi dzień zmagań z nową techniką czyli wire wrapping upłynął pod hasłem - wisior. 
Zaczełyśmy od wcześniej przygotowanej przez Izę Malczyk łezki, którą zaczęłyśmy oplatać ściegami - trudne to wszystko na początek gdyż łatwo druciki powyginać czy też urwać.

 
W tle widać kryształ barwionego kwarcu, który miałyśmy oprawić w łezkę.

3 sty 2018

Pierwszy wire wrapping - My first wire wrapping

 Nowa technika! Od dawien dawna chciałam spróbować wire wrappingu i się udało w listopadowy weekend, całe dwa dni w Wytwórni Antidotum. Warsztaty prowadziła Iza Malczyk, która robi przepiękną biżuterię!
Najpierw było wprowadzenie, prezentacja, zaznajomienie się z narzędziami a szczególnie palnikami, jak je obsługiwać. 
Pierwszy dzień to była nauka owijania, ściegów, ogólnego obchodzenia się z drutem. Wykonaliśmy pierwszą pracę, z której byłam i jestem bardzo zadowolona :) Praca wymagała ogromnego skupienia i patrzenia czy nie ma pomyłki w ściegu.


 Pracowaliśmy głównie na "finowych" drutach, czyli drutach najwyższej próby srebra gdyż są "najmilsze" w obróbce (najmiększe i nie czernieją po rozgrzewaniu).