12 sie 2018

Ceramiq 2

Dzisiaj już "kolorowe" wyniki pracy z gliną. Dużo wszyscy zrobiliśmy prac więc też nie wszystkie są poszkliwione gdyż nie było na to czasu.W zasadzie to szkliwienie jest najtrudniejsze z tego wszystkiego niż samo lepienie, gdyż można poszkliwić za cienko (będą prześwity gliny) albo za grubo (szkliwo może spłynąć).




Zadowolona jestem, że mogłam popracować z różnymi glinami pod względem i koloru jak i właściwości. Wreszcie wiem czym się różni angoba od szkliwa - angobę widać doskonale na rudo niebieskim talerzu - jest matowa.


 Angobę można po wyschnięciu pomalować transparentny szkliwem i nie "wtajemniczeni" mogą nie rozpoznać czy to szkliwo czy angoba.



 Niestety nie mogłam sama odebrać prac po wypaleniu więc jest pomyłka z białą doniczka, która była szkliwiona natryskowo. Moja była wyższa, a ta którą mam jest bardziej pękata i ma dziurkę na łączeniu...ale trudno, zakleję ją i będzie dobrze służyć.


Długą doniczkę i doniczkę z paseczków poszkliwiłam w środku - zyskały ciut więcej na nieprzemakalności, ale i tak sądzę, że będą się "pocić" od spodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz