Ostatnio mam chęć na robienie innych rzeczy niż biżuteria.
Poniższy świecznik powstał na prezent.
Poniższy świecznik powstał na prezent.
Muszelki niektóre kupione ale większość zebrana własnoręcznie.
Piasek mineralizowany dostałam od taty koleżanki i jeszcze trochę mi zostało by coś z niego zrobić. Kredę tarłam na tarce na bieżąco i układałam w pucharku przy pomocy łyżeczki.
Przyjemnie bardzo się go robiło, ale dużo czasu na niego poświęciłam...bo ja się nie spieszę i rozmyślam nad kompozycją ;)
Perełka na szczęście ;)
Wewnętrzny szklany pojemniczek po zrecyklingowanej, żelowej świeczce sprzed lat. Będzie doskonały do ochrony ozdób przed ogniem i rozgrzanym, spływającym woskiem.
Czekał aż się doczekał :)
Bardzo fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńsama chciałabym taki mieć :P dzięki :)
Usuń