Żeby nie było, że ja nic nie robię tylko się obijam ;)
Odkryłam nową technikę - kumihimo. Czyli wyplatanie satynowymi sznureczkami na specjalnym dysku bransoletek, naszyjników czy innych sznurów. Bardzo spodobała mi się ta technika i oczywiście zaczęłam naukę od najprostszego wzoru, ale jakże efektownego.
Poniżej bransoletka w trakcie robienia, zostało już tylko obcięcie supełka oraz sznurków a następnie wklejenie w metalowe końcówki.
Zaczajałam się na tę technikę, ale cena dysków jak na razie odstraszyła mnie mocno. :) Bardzo fajna kolorystyka w tym sznureczku. :D
OdpowiedzUsuńoj, a gdzie patrzyłaś na ceny? Ja swój kupiłam za 13,20 w Royal Stone.
Usuńjest też mniejszy za 9zł :)
UsuńWygląda naprawdę efektownie ale też i skomplikowanie. trzeba mieć niezwykłe zdolności, żeby takie cuda "wyplatać".
OdpowiedzUsuńSkomplikowanie to tylko wygląda, tak na prawdę w mig do ogarnięcia, szczególnie ten najprostszy wzór. Może 5 minut to zajęło? Dłuższa nauka ze sznurem na 12 sznurków, tu miałam zagwozdkę ale nauczyłam się i nawet nauczyłam moje 10-cio letnie uczennice :)
UsuńWygląda naprawdę efektownie ale też i skomplikowanie. trzeba mieć niezwykłe zdolności, żeby takie cuda "wyplatać".
OdpowiedzUsuń