8 lip 2014

Naturalny naszyjnik z pestek - Natural necklace with apple pips

Dziś coś czego jeszcze na blogu nie była,mianowicie naszyjnik. Taki dość niezwyczajny gdyż wykonany z nasion jabłka ;) Mama opowiedziała mi jak w młodości sobie taki zrobiła więc spróbowałam go zrobić. Nie pytajcie o ilość zjedzonych jabłek i ile zużyłam pesteczek - nie doliczę się :P Opracowałam też sobie technikę ich dziurawienia. W tym projekcie pomocna była też babcia, która bardzo wczuła się w temat zbierania pesteczek. Została jeszcze spoora sumka więc powstaną z nich jeszcze inne rzeczy.



a może ktoś się pisze na podobny?

20 komentarzy:

  1. Wooow :o. Ile jabłek musiało umrzeć by on powstał :D. Świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie policzyłam ;P ale co tam ;)

      Usuń
  2. robiło się takie, a jakże:-) zupełnie o tym zapomniałam!!!! Robi wrażenie Twój jabłkowo-pestkowy naszyjnik!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wtedy ciągle był upcykling :) i było to "normalne". Fajnie, że tu wpadłaś i że się podoba :)

      Usuń
  3. I ja pamiętam z dzieciństwa takie naszyjniki :) Bardzo eco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czasem coś tworze, choć z pestek mi się nie zdarzyło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. z pestek arbuza wychodzą super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo, rzeczywiście, zapomniałam o nich :) to teraz będę też i takie zbierać ;P

      Usuń
  6. Świetny pomysł, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak wiele lat temu moja dużo starsza znajoma robiła podobne naszyjniki i myślałam, że kiedyś też tak będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. łaaaa, po prostu genialne ;) aż mnie naszła ochota na jabłuszko :D

    OdpowiedzUsuń
  9. To ci dopiero oryginalna biżuteria:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. dzięki :) ale jak widać nie aż tak oryginalnie. Super, że zostajesz na dłużej :)

      Usuń
  11. Miałam takie korale dawno temu. Patent ciekawy tylko troszkę kuły ;)

    Bardzo ciekawy blog, obserwuj i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń